FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Wywiad
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Wszystko o Piasku Piasecznym Strona Główna » Newsy » Wywiad
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beatka
Administrator



Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

Skąd: Wroclaw

 Post Wysłany: Wto 12:26, 06 Lut 2007    Temat postu: Wywiad

[b]Andrzej Piaseczny: lubię muzyczne wyzwania

Andrzej Piaseczny przyjechał do Poznania, by dać specjalny koncert z okazji 17 – tych urodzin Casinos Poland. W programie znalazły się te wszystkie najbardziej kochane przez fanów utwory, jak choćby "Prawie do nieba" - i fani nie zawiedli: od pisków, krzyków, oklasków i skandowania "Pia-sek, Pia-sek" trząsł się sufit sali bankietowej hotelu Polonez, a artyście udało się wyjść dopiero po dwóch bisach…
Jednak na co dzień Piasek – jako że nade wszystko lubi muzyczne wyzwania - zajmuje się zupełnie innymi rzeczami. Czasami naprawdę niezwykłymi, bo jego zdaniem warto sięgać także po inne formy muzyczne niż te, którymi zajmuje się na co dzień dlatego, że to wzbogaca artystę. Do bardziej niezwykłych pomysłów należy na pewno nagranie kilku arii operowych i operetkowych podczas ubiegłorocznych świąt.
- Tego rodzaju rzeczy są właśnie wzbogacaniem, bo wszyscy nie sięgający do literatury muzycznej i muzyki poważnej mogą na przykład długi czas trwać w przekonaniu, że muzyka zaczęła się od Rolling Stonesów albo Jimmi Hendrixa, a ci najmłodsi – że od Shaggy’ego…– śmieje się wokalista. – Ale to nie znaczy, że planuję występy w operze, chociaż chyba całkiem nieźle mi to wyszło, bo właśnie po tym programie dostałem sporo różnych propozycji. Oczywiście, gdybym dostał propozycję zagrania na

przykład - nie wiem - w „Wesołej Wdówce”, to na pewno bym się nad tym zastanowił… A czy zaśpiewałbym także punk rocka? Chyba nie, ale to dlatego, że kiedy zaczynałem na poważnie bawić się muzyką, śpiewałem wtedy z „Mafią”, to zespół ten zmierzał wtedy no może nie aż w stronę punka, ale chłopaki bardzo chcieli grać ostrą muzykę. Ja próbowałem ją śpiewać nie bez jakiegoś tam powodzenia, niemniej jednak uczciwie rzecz biorąc nie mam takiej natury i kantylena to jest to, co lubię najbardziej i dobrze się w niej odnajduję. Poza tym myślę, że mimo przygód muzycznych dobrze znać swoje miejsce…
Ostatnia pasją artysty jest… balet. Nosi on tytuł „Pasja” i został napisany specjalnie dla Kieleckiego Teatru Tańca i Filharmonii Świętokrzyskiej. Nie jest to jednak typowe przedstawienie taneczne, bo przewidziano w nim dwie role wokalne. Dla Piaska i Justyny Steczkowskiej.
- To klasyczny spektakl pasyjny, czyli wiadomo: męka Jezusa Chrystusa i jego ostatnie dni życia – opowiada Piasek. - Ale to ujęcie jest o tyle oryginalne, że w warstwie wokalno – muzycznej dwiema głównymi postaciami są Maria Magdalena, którą to partię śpiewa Justyna Steczkowska - i jest Judasz. Ja śpiewam partię Judasza. My stoimy w trochę innym miejscu i tylko udzielamy swoich głosów. Postać Jezusa jest obecna tylko i wyłącznie w części baletowej spektaklu. Myślę że muzycznie to jest bardzo interesujące przedstawienie, bo chociaż to przecież muzyka poważna, współczesna i nie najłatwiejsza, to na całe szczęście zrozumiała. I gwarantuję, że ktoś, kto chciałby oprócz wizualnych przeżyć mieć też trochę takich do ucha, to z pewnością je tam znajdzie. Jest kilka takich utworów, jakie śpiewa Maria Magdalena - to są przepiękne kompozycje z gatunku tych, które później chodzą po głowie, nuci się je i nie można ich zapomnieć, dlatego z czystym sumieniem

zapraszam… Zaproszenie jest aktualne dla poznaniaków, bo w stolicy Wielkopolski będzie można obejrzeć „Pasję” 31 marca…
O innych muzycznych planach artysta mówi niechętnie.
– To nie dlatego, że coś ukrywam – śmieje się. - Ja po prostu nigdy nie ujawniam planów artystycznych, dopóki nie są na końcowym etapie realizacji, kiedy już wiadomo, że to, o czym będę mówił, ujrzy światło dzienne. Jeżeli chodzi o moją własną płytę, to myślę, że ona nie ukaże się wcześniej niż wiosną 2009 roku. Ale mogę powiedzieć, że dostaję różne zaskakujące mnie propozycje, które są niezmiernie ciekawe, ale które nie zawsze pozostają w nurcie tego, co robiłem do tej pory, czyli szeroko rozumianej muzyki pop. Ale proszę mi wierzyć, że nie mogę nic więcej powiedzieć, bo wszystko by się za wcześnie wydało…
Wielość i różnorodność zajęć sprawia, że Andrzej Piaseczny rzadko ma wolny czas. A jeszcze rzadziej spędza go w domu, a to, jak się okazuje, jego ulubiona forma odpoczynku, chociaż o dolce far niente trudno mówić w jego przypadku.
- Po pierwsze to nie jest tak, że w domu nie ma nic do roboty. Po drugie ja cierpiąc poniekąd na niedobór takiego lenistwa, ale tego pozytywnego, to znaczy odpoczynku, zbierania myśli i tak dalej – nie do końca jestem taką osobą, która potrafi leżeć i nic nie robić, i zbierać te myśli – uważa. - A myślę, że to jest bardzo potrzebne, szczególnie ludziom, którzy eksploatują się bardzo, no choćby scenicznie. I ja trochę zazdroszczę wszystkim tym, którzy potrafią się odciąć i po prostu siedzieć i po prostu odpoczywać… Lubię czytać, teraz, bo przez obowiązkowość lektur szkolnych kompletnie nie czytałem, to czytanie na czas w szkole tak mnie zrażało… Na szczęście odkryłem książki

później, na studiach i wtedy zacząłem kształtować swój gust literacki i przyznaję się, że dziś może nie mam już takich zaległości, ale czasu na czytanie mam potwornie mało, zresztą to już nie jest lenistwo, prawda…? W ogóle na wszystko inne też. A jeśli zdarzy mi się jakaś wolna chwila w czasie od wiosny do jesieni, to chętniej grzebię w ziemi w ogródku – ale staram się równoważyć…
Wyjazd do Poznania na koncert również okazał się dla artysty wyzwaniem – chociaż zupełnie innego rodzaju niż się spodziewał…
- Zdecydowałem się jechać do Poznania samochodem i skorzystać z pięknej nowej autostrady – opowiada muzyk. - Jednak zamiast zapłacić 22 złote za przejazd nią, musiałem zapłacić dwa razy tyle… Stało się tak z bardzo prostej przyczyny: na świecie czy choćby w Europie jeśli jest zjazd do centrum, to jest on oznaczony odpowiednim znaczkiem, taki kwadracik i w środku kółeczko, a ostatecznie wystarczyłby też po prostu napis centrum… Ale w Poznaniu tego nie ma. Ja, jako nie-poznaniak i nie znający miasta przejechałem trzy zjazdy do miasta typu Poznań – Starołęka, bo nie było zjazdu do centrum i dojechałem do kolejnego punktu poboru opłat, gdzie musiałem znów zapłacić za przejazd, bo nie można było zawrócić…
Andrzej Piaseczny jest jednak człowiekiem dociekliwym i postanowił dowiedzieć się, dlaczego nie ma oznaczeń centrum na wjazdach. Dowiedział się, że oznakowanie dróg to nie sprawa Autostrady Wielkopolskiej, ale Okręgowej Dyrekcji Dróg Publicznych.
- Nie chodzi mi tu o tę kwestię 22 złotych, ale wprowadzania ludzi w błąd, bo przecież autostrada nie jest tylko dla poznaniaków, którzy doskonale znają swoje miasto i wiedzą, gdzie skręcić do centrum nawet bez napisu – wyjaśnia artysta. – Ale okazało się, że jedyne, co mogę zrobić, to złożyć zażalenie czy prośbę o wyjaśnienie do rzecznika prasowego, który to rzecznik prasowy w terminie 14 dni mógłby mi odpowiedzieć. Pani – bardzo zresztą sympatyczna – powiedziała, że ona rozumie, że ja nie muszę wiedzieć, jak wjechać, skoro nie jestem z Poznania. Zapytałem, czy – skoro to tak lekko jej przychodzi ten komentarz – to pewnie nie jestem pierwszy. I usłyszałem, że nie… Ja znam przysłowiową oszczędność poznaniaków i myślę, że oszczędność trzeba cenić, ale to jest zwykłe ogłupianie klienta. Ale przyjadę tutaj jeszcze nie raz, bardzo chętnie, zwłaszcza że teraz już wiem, gdzie zjechać…
w dziale zdjecia znajdziecie fotki z tego koncertu Smile[/b]


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Wszystko o Piasku Piasecznym Strona Główna » Newsy » Wywiad
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group